Monika Węgrzyn

Monika Węgrzyn

Co się wydarzyło w pokoju córki…

Wieczorne wyciszenie, zamykanie dnia – to był nasz rodzinny, codzienny rytuał. Łagodne przenikanie dwóch światów – rozgardiaszu dnia, i uśpienia nocy, światła i zmroku, smakowania życia i snu, marzeń i wiary… Coś, co wydawało się niemożliwym do połączenia, tam w…

Rodzic, a lekcje baletu

Pod koniec ubiegłego milenium urodził się chłopiec, który nie mógł przestać tańczyć. Wszystko wokół inspirowało go. W każdym miejscu dostrzegał okazję, by to co zwykłe, codzienne przekuć na wyjątkowe, zachwycające.  Każda czynność, każdy obowiązek był okazją do tworzenia nowych układów…

Gdy możesz powiedzieć „tak”

Pudełko z kolorowymi czekoladkami

To jedna z kilku złotych zasad mojego rodzicielstwa. Zasada, która monitoruje codzienne, najzwyklejsze, (zdawałoby się – zupełnie nieważne) wybory. – „Mamo, mogę zrobić na salonie domek z poduszek i koca?”– „Nie.” – „Mamo, upieczemy dziś ciasteczka?”– „Nie, nie dzisiaj.” –…

Magia wieczorów

Jest coś wyjątkowego w tych wieczornych minutach snujących się wolno – zamyślonych, leniwych… Szczególny czas refleksji i głębokiego zanurzania się w życie. Poszukiwanie sensu, celu istnienia, najczęściej odbywa się właśnie o zmierzchu dnia. Dzieci podświadomie wyczuwają tę wieczorną magię… a…

Poznawać życie z każdym oddechem

Ktoś siedzi na kamieniu w lesie (nie widać dokładnie postaci), obok na drugim kamieniu szary dzbanek z herbatą i dwie czarki; na ziemi jeszcze uschłe liście - pozostałość jesieni, ale w oddali już rozkwitają filetowe, wiosenne kwiaty

Art mama wychodzi czasem ze strefy komfortu i pije herbatkę na kamieniu, przy leśnej ścieżce, ze swoją ulubioną córką artystką, …a ludzie przechodzą i patrzą… … Pomysł był wspaniały! Wiosną naszego pierwszego roku na Dalekim Wschodzie postanowiłyśmy wybrać się na…

Gdy zabrakło prądu

Widok miasta przy zachodzącym słońcu. Budynki całkiem ciemne, wręcz czarne, niebo z chmurami w kolorach niebieskim i różnych odcieni koloru pomarańczowego.

Życie rodzinne, codzienna rutyna, niekończące się obowiązki, brak czasu, zapracowanie… Gdy byłam nastolatką nie było komputerów (a przynajmniej nie były ogólnodostępne), nie było komórek, notebooków, Internetu!! Mimo tego każdy z nas zawsze był zajęty czymś „swoim”. Każdy w swoim pokoju.…

Dzieci – nasz cały świat

Troje uśmiechniętych dzieci wyglądających zza marmurowych tralek na schodach.

Kiedy przychodzą na świat, potrafią zawładnąć całym naszym sercem – zupełnie tego nieświadome. I już nic nie jest takie samo. I nigdy nie będzie. Połączenie dwóch dusz, które trwa. Błogosławiony instynkt rodzicielski! Niewytłumaczalny, pojawiający się znikąd, niezmienny, niewzruszony, mocny jak…

List do mojego tancerza

Tancerz na scenie w wirującym tańcu, w różowym stroju przypominającym skrzydła motyla.

Dziś za oknem kolorowe liście wirowały na wietrze… i pomyślałam o Tobie… Dziękuję Ci za Twoją wytrwałość. Przez wiele lat, tygodni, chwil, podążasz swoim szlakiem niezmiennie. I wiem, że nie jest łatwo… Jestem Ci wdzięczna za to, że się nie…

„Gdzie jest Adam?!”

Zdjęcie portretowe małego bobaska siedzącego w wózku. Ubrany w jasnozieloną kurteczkę i żółtą, pastelową czapeczkę.

Bycie art mamą to często niezwykle zabiegany czas. Bardzo. Biegnący nieustannie – by się nie spóźnić, by zdążyć, by dotrzeć na czas. Gdy zapisaliśmy naszego najstarszego syna do szkoły baletowej, dla naszej rodziny rozpoczął się codzienny wyścig z czasem. Jedno…

Świat z kawałków poskładany

Kolaż w błękitno-szarej tonacji. Śpiący pies na w ubraniu, oparty na przednich łapach, na maszynie do pisania. Z lewej strony na maszynie wyrastają grzyby i siedzi motylek.

Gdy się bardziej usamodzielniła, już nie musiała podczas spacerów słuchać nieustannego: „Nie podnoś tego, bo to brudne!” Chodząc swoimi drogami wypełniała kieszenie bezcennymi znaleziskami. Gdy robiłam pranie, w zakamarkach jej ubrań mogłam znaleźć: śrubki, nakrętki, łańcuszki, sprężynki, koraliki, agrafki, haczyki…