o mnie

Zdjęcie portretowe, uśmiechnięta kobieta, ciemne włosy, ubrana w czarną bluzkę i bordową chustę; w tle zielone drzewa

jestem mamą – od dnia gdy pod moim sercem zaczęło bić drugie – malutkie, tak bardzo ode mnie zależne, a jednak od samego początku wybijające swój własny rytm – serce naszego pierwszego dziecka…

…potem na świat przyszły kolejne dzieci i moja rola mamy została zapieczętowana… rola, w której czuję się najpiękniej spełniona i wciąż spełniająca, bo ta podróż trwa całe życie…

jestem art mamą, bo każde z naszych dzieci ma artystyczną duszę…

jestem art mamą, bo kocham piękno, gdy budzi się z pierwszymi promieniami słońca i kiedy leniwie delektuje się ciszą wieczoru, kiedy wzrusza i zapiera dech…

…kocham piękno sceny i sztuki, wzniosłe i majestatyczne, ale też kocham to zwyczajne, codzienne piękno, ukryte w oczach dziecka, w wieczornych rozmowach o sprawach najważniejszych na świecie, i piękno ukryte w zupełnie nieważnym gadaniu o niczym i w śmiechu… piękno ukryte w milczeniu i trwaniu obok, po prostu…

…i twórczość, i kreatywność kocham – tyle jej wokół …czasem zbyt obojętnie
przechodzimy obok…

o nas…

Portret młodego mężczyzny, ciemne włosy, okulary przeciwsłoneczne, fioletowo-biała bluzka, w tle zielone liście

Stanisław

Tańczył zawsze i wszędzie. To jego indywidualny rytm codzienny. To puls jego życia. Kiedyś tańczył w każdym pokoju, w kuchni, w ogrodzie. Dziś tańczy na deskach światowej sławy teatrów.

Zofia

Najbliżej jej serca jest performatyka, surrealizm i sztuka kolażu. Nadawanie zużytym przedmiotom nowej jakości i dostrzeganie szczególnej wartości w tym co odrzucone i pominięte zawsze było wyznacznikiem jej działań.

Adam

Muzyka zawsze grała w jego sercu, chociaż nie zawsze było to widoczne. Harmonia, rytmy, logiczne kombinacje wypełniały jego umysł od początku. Teraz poprzez muzykę, którą tworzy można nieco głębiej zajrzeć w jego duszę.