Witam Cię na blogu art mama. Mam na imię Monika. Zapraszam do mojego rodzicielskiego świata. Do wspomnień, myśli, refleksji, skrawków życia, obrazków codzienności…
W sposób szczególny moje pisanie dedykuję tym, którzy jako rodzice towarzyszą wszystkim artystycznym duszom.
Życzę najpiękniejszych wspólnych momentów, zwłaszcza tych codziennych, zwyczajnych, które tak łatwo zgubić…
Przygotowując się do macierzyństwa, przeczytałam wszystkie dostępne wówczas podręczniki na temat bycia mamą. Miałam zaprenumerowane dwa czasopisma o tematyce związanej z rodzicielstwem. Gdy pojawiły się nasze dzieci byłam przygotowana. Tak myślałam…
I chociaż wiele z tego, czego się wówczas nauczyłam, rozmyło się później w powszedniości, jeden szczególny tekst pozostał w moich myślach na długo (właściwie ciągle tam jest). Wiersz. Niepozorny. Może nawet zbyt prosty. Może nawet wierszem nie jest. W moim sercu jednak w przedziwny sposób pozostał na zawsze i wyznaczył mi główny kierunek mojego macierzyństwa. Jak kompas. Nigdy nie zboczyłam z tego kierunku. Mam taką nadzieję…
Lekcja miłości
Nie zarzucę śmiercionośnej pętli mych lat na tę młodą szyję,
ani nie spętam jego wyborów życiem więdnącym i włosem mym siwym.